Robiąc porządki na dysku natrafiłem na zdjęcia z letniej rodzinnej imprezy Bartka, niby nic szczególnego ale wróciłem do tamtych beztroskich czasów. Wtedy będąc z nimi i próbując im dogonić oraz teraz gdy na spokojnie zacząłem je oglądać. To był niesamowity okres, gdzie czas się zatrzymał na placu zabaw, nie było telefonów ale i tak każdy każdy wiedział gdzie ma się spotkać a kaskada lała się strumieniami :^)
Paulina - Jak ja dawno nie piłam kaskady… A zdjęcia świetne! Chyba dobrze jest dzieciaki fotografować, bo nie są takie wstydliwe co? ;)
admin - Akurat dzieciaki znam jak swoje ale swoich jeszcze nie mam :-)))
Paulina Rudnicka - dobrze Ci wychodzą te dzieciaki na zdjęciach ;)